jak wyciszyć 9 latka

Nagranie „Mój codzienny makijaż w czasie wakacji” ma ponad 150 tys. wyświetleń. Oglądamy jak kilkulatka nakłada na skórę twarzy fluid, maluje tuszem oczy. 170 tys. wyświetleń ma wideo pt. „Makijaż w podstawówce”, w którym nastoletnia vlogerka namawia młodsze koleżanki, aby jednak nie sięgały po fluidy, korektory Jak Wyczyścić Kompresor: Kompleksowy Przewodnik. Czyszczenie kompresora jest niezbędne do jego prawidłowego funkcjonowania. Zarówno zbiornik jak i filtry powinno się czyścić regularnie. W tym artykule dowiesz się jak konserwować kompresor, wymieniać olej i sprawdzać stan filtrów. Czyszczenie Zewnętrznej Powierzchni Kompresora Witam,posiadam laptopa Asus A6KB024 na Sempronie 3000+ GF6200TC,Ostatnio dużo ściągam z sieci ale w nocy wiatraczek głośno chodzi, wydając dosyć nieznośny szum,przy takim ściąganiu obciążenie procka jest znikome więc nie potrzeba tak intensywnego chłodzenia.Czy istnieje jakiś program który miałby Chodzenie do szkoły może być dla niektórych dzieci bardzo trudne. Nie jest to tylko kwestia spełniania wymagań edukacyjnych, ale również okrucieństwa ze strony rówieśników. Taka historia przydarzyła się niedawno pewnemu czwartoklasiście, który stał się obiektem kpin. Koledzy z klasy naśmiewali się ze stanu jego butów. Dlatego też najlepszym sposobem na wyciszenie sufitu od sąsiada jest sufit podwieszany lub sufit napinany. Jest to rozwiązanie dość trudne do wykonania samemu i lepiej jest zatrudnić w tym celu firmę specjalistyczną. Sufit podwieszany wypełniamy wełną mineralną. Jest to rozwiązanie dość drogie. Frau Fragen Ob Sie Single Ist. Przed regałem z panelami zazwyczaj spędzamy w sklepie długie godziny. Mało kto przywiązuje równie dużą wagę do wyboru maty, która jest ich warstwą podkładową. Rzeczywiście, po wejściu do pomieszczenia nie będzie jej widać, nie znaczy to jednak, że powinniśmy decydować się na pierwszy lepszy podkład. Właściwie dobrany podkład pod panele wytłumi odgłosy kroków, ułatwi przenikanie ciepła przy ogrzewaniu podłogowym oraz zwiększy żywotność naszej podłogi. Jaki podkład zastosować pod panele? Podłogi z paneli, także wiele lat po ułożeniu, ciągle pracują. Oznacza to, że mogą minimalnie zmieniać swoją objętość, co wiąże się z mikroprzesunięciami - właśnie z tego powodu przy układaniu paneli zawsze zostawiamy kilkumilimetrową szczelinę między podłogą a ścianą. Przy wyborze podkładu powinniśmy określić, jaki rodzaj paneli układamy. Zależnie od ich rodzaju, mogą się one nieco inaczej zachowywać. W ofercie mat podkładowych wineo znajdziemy podkłady soundPROTECT SD i soundSTOP - polecane do podłóg laminowanych, oraz silentCOMFORT, silentPREMIUM, silentRIGID - polecane do rozwiązań winylowych. Dodatkowo powinniśmy zwrócić uwagę na to, czy planujemy użyć paneli łączonych na click, układanych jako podłoga pływająca – w takim przypadku, w zależności od typu paneli laminowanych, wybieramy maty soundPROTECT lub soundPROTECT SD, paneli winylowych w wersji na click, które wymagają większego zabezpieczenia przed przesuwaniem z dodatkową warstwą antypoślizgową np. silentCOMFORT. Podkład wineo silentPREMIUM Gdy mamy zaplanowany montaż klejony, możemy użyć podkładu z warstwą samoprzylepną, np. soundSTOP do podłóg laminowanych, lub w przypadku podłóg winylowych użyć zamiast kleju podkładu silentPREMIUM. Podkłady silentRIGID to z kolei maty do paneli winylowych w wersji RIGID, które dzięki większej sztywności wymagają podkładu o bardzo dużej gęstości w celu ich wyciszenia. Wszystkie maty wineo, dzięki wysokiej elastyczności, niwelują też niewielkie nierówności podłoża. Możemy je więc układać zarówno bezpośrednio na betonie, jak i na PCV, czy na płytkach - bez konieczności ich zrywania. Powinniśmy także porównywać wagę podkładów. Te cięższe będą miały lepsze właściwości wygłuszające. Modele mat wineo są zdecydowanie cięższe od popularnych podkładów polietylenowych. W zależności od wybranego rodzaju, ważą ok. 1,7 kg/ m² - mata o grubości 2 mm i aż 2,8 kg/m² przy grubości 3 mm. Przekłada się to na znaczną redukcję dźwięków, np. o ok. 30% w stosunku do standardowej pianki. Wysokie, uciążliwe dźwięki przechodzą w tony niskie i przyjemne dla ucha. Podkład wineo silentRIGID Jeśli posiadamy ogrzewanie podłogowe, warto zwrócić uwagę również na współczynnik oporu ciepła – im niższy, tym podłoga będzie stanowiła mniejszą barierę dla ogrzewania. W podkładach wineo wynosi on zaledwie 0,01 (m² K) /W. To najlepszy parametr wśród oferowanych na rynku podłogowych mat wyciszających. Przy tym rodzaju ogrzewania konieczne jest ułożenie pod panelami warstwy paroizolacji albo zastosowanie mat o wysokim współczynniku SD, np. wineo soundPROTECT SD ze zintegrowaną warstwą folii aluminiowej. Takie rozwiązanie przyspiesza prace wykończeniowe i wyklucza ewentualne przesunięcia podczas układania kolejnych warstw. Podkład wineo soundSTOP Podłogi wineo ze zintegrowaną matą wyciszającą Wybór odpowiedniego podkładu może nam przynieść wiele korzyści - wytłumić odgłosy, zwiększyć żywotność podłóg czy podnieść efektywność systemów ogrzewania podłogowego. Od zasady, że pod panele zawsze powinniśmy położyć matę podkładową, istnieje jednak wyjątek - to podłogi wineo ze zintegrowaną matą wyciszającą soundPROTECT. W tym przypadku podkład mamy już zintegrowany z panelami, od razu możemy przystąpić do ich układania na posadzce. Zyskujemy wszystkie korzyści, jakie przyniósłby montaż osobno mat wineo i paneli. Pod podłoże mineralne należy tylko dodatkowo zastosować folię paroizolacyjną. Z myślą o naturze wineo, to również marka, która nie zapomina o naturze. soundPROTECT Eco oraz soundPROTECT Eco Profi to maty, które wykonywane są w 90% z surowców naturalnych. Wytwarzane są z wypełniaczy mineralnych z użyciem oleju rzepakowego i oleju rycynowego – materiałów przyjaznych dla środowiska i nieszkodliwych dla zdrowia. Nie zawierają też chloru, środków zmiękczających oraz rozpuszczalników. Opowiedzenie się po stronie przyrody nie oznacza bynajmniej gorszych właściwości mat. Przy grubości 2 mm zapewniają one efekt tłumienia dźwięków kroków słyszalne na zewnątrz pomieszczenia o 19 dB, natomiast wewnątrz - o ok. 28%, ich współczynnik oporu ciepła należy do najlepszych na rynku i wynosi jedynie 0,01 (m²K) /W. Źródło i zdjęcia: Windmöller Polska Sp. z Rośliny wzdłuż ogrodzenia są sadzone w celu poprawy estetyki działki i otoczenia. Mogą one pełnić funkcję zielonej wizytówki Twojego domu. Dają także poczucie większej prywatności, jeśli budynek stoi przy ulicy. Takie położenie może powodować hałas komunikacyjny. Dowiedz się, jak wyciszyć ogród od ulicy i co posadzić przy ogrodzeniu, aby poprawić jego walory estetyczne, a przy tym zyskać zieloną barierę przed smogiem. W wielu projektach gotowych domów architekci zwykle dostarczają Ci pełną wizualizację tego, jak przynajmniej z zewnątrz będzie wyglądał wybrany obiekt. Oprócz fasady czy projektu elewacji każdy dom ma przynajmniej częściowo zaprojektowaną zieleń w najbliższym otoczeniu. Zawsze trzeba ją jednak dostosować do własnych wymagań i warunków wynikających z usytuowania działki. Nie bez znaczenia jest również to, czy budujesz dom parterowy czy piętrowy. Posadzone wzdłuż ogrodzenia rośliny nie powinny w przyszłości przesłonić Ci całego widoku. Jakie kwestie wziąć pod uwagę przy wyborze rodzajów roślin sadzonych od głównej ulicy? Sprawdź to z nami! Rośliny wzdłuż ogrodzenia – dlaczego warto je posadzić? Położenie domu od ulicy ma wiele zalet. Łatwiej dojechać do posesji, a zimą to nie Ty odśnieżasz drogę, tylko służby gminne lub miejskie. Takie usytuowanie działki budowlanej, a co za tym idzie – w późniejszym czasie również Twojego domu, stwarza jednak wiele potencjalnych problemów, takich jak: wysoki poziom hałasu; ograniczenie prywatności w domu i wokół niego; smog. Na szczęście jest prosty sposób, aby zniwelować takie problemy. Niekoniecznie musisz budować ponad dwumetrowe ogrodzenie, wystarczy posadzić różne rośliny przy płocie, które będą estetycznym elementem twojego ogrodu i przestrzeni przed domem, pełniąc przy tym funkcję dźwiękochłonną. Warto przemyśleć to, jakie rośliny posadzić od strony ulicy. Istnieje wiele powodów, dla których warto to zrobić: Zwiększenie walorów estetycznych – nie da się ukryć, że dzięki roślinom nawet na pierwszy rzut oka nieprzykuwające uwagi ogrodzenie prezentuje się zdecydowanie lepiej. Krzewy przy płocie mogą być wykorzystane do ukrycia nieestetycznego ogrodzenia, na którego wymianę na razie brak Ci wolnych środków. Funkcja ozdobna – w przypadku dużych działek, z domem umiejscowionym daleko od płotu, ogrodzenie zasłaniające pełni przede wszystkim funkcję ozdobną. Dobry pomysł na rośliny przy ogrodzeniu sprawi, że przy niewielkim nakładzie środków i pracy zieleń osłoni dom od strony ruchliwej ulicy, a przy okazji podniesie jego walory estetyczne. Zwiększenie prywatności mieszkańców – na małych działkach, na których dom jest usytuowany blisko ulicy, a co za tym idzie, dobrze z niej widoczny, rośliny przed ogrodzeniem nie tylko wpływają na estetykę budynku, ale przy okazji zapewniają trochę prywatności. Zielona ściana odgradza posesję od głównej ulicy, zapewniając prywatność i uprzyjemniając wypoczynek w ogrodzie, z dala od wścibskich spojrzeń przechodniów i sąsiadów. Połacie zieleni wywierają korzystny wpływ na architekturę domu i ogrodu, sprawiając, że miejsce to zachęca do odpoczynku i relaksu. Zwiększenie powierzchni zieleni miejskiej – rośliny mają niebagatelne znaczenie również dla otoczenia. W większych miastach, gdzie drzewa i krzewy są wycinane, aby zyskać nowe tereny pod zabudowę, a terenów zielonych jest jak na lekarstwo, rośliny przed ogrodzeniem przy drodze nierzadko stanowią jedyny skrawek natury, który zwiększa atrakcyjność miejsca. Ograniczenie hałasu – położenie przy drodze sprawia, że na co dzień słyszysz hałas przejeżdżających samochodów i przechodzących ludzi. Jeśli posadzisz rośliny wzdłuż ogrodzenia, zadbasz o ładniejszy widok za oknem, co więcej, pas zieleni o odpowiedniej wysokości i szerokości od strony drogi może zredukować hałas nawet o 70 proc. Ograniczenie smogu i zanieczyszczeń – rośliny przed domem pełnią funkcję filtru zatrzymującego kurz, pył, spaliny samochodowe i wszelkie zanieczyszczenia z ulicy. Rośliny wzdłuż ogrodzenia – jakie posadzić, by wyciszyć hałas z ulicy? Jeśli zastanawiasz się, co posadzić koło płotu, wzdłuż ogrodzenia, w pierwszej kolejności odpowiedz sobie na pytanie, jaki efekt chcesz uzyskać. Jeśli zależy Ci na tym, aby odgrodzić się od drogi i zyskać poczucie prywatności oraz intymności, zdecyduj się na wysokie drzewa lub rozłożyste krzewy. Iglaki przy ogrodzeniu również pomogą Ci uzyskać pożądany efekt. A jakie rośliny tłumią hałas i które będą najlepiej pochłaniać zanieczyszczenia, pozwalając Ci stworzyć lepszy klimat do mieszkania w takim miejscu? Czym odgrodzić płot od strony drogi? Przed ogrodzeniem najlepiej sprawdzą się rośliny: mało wymagające – nie trzeba będzie spędzać długich godzin na ich pielęgnacji; szybko rosnące – im szybciej rośliny urosną, tym prędzej przysłonią posesję i będą pochłaniać kurz i spaliny; odporne na suszę – nie będzie konieczności ich regularnego podlewania; długowieczne i gęste – zapewnią trwałą osłonę na długie lata; odporne na choroby i pasożyty – nie trzeba będzie wykonywać oprysku; o gładkich liściach – szkodliwe substancje nie będą osiadać na liściach i nie będą pochłaniane przez rośliny, lecz łatwo z nich spłukiwane podczas deszczu. Czym zasłonić płot z siatki, desek lub kamienia? Dobrze sprawdzą się krzewy liściaste z kolcami i cierniami, krzewy liściaste tworzące gęste korony, jak również rośliny iglaste. Nie możesz jednak absolutnie dowolnie dobierać roślin przeznaczonych do posadzenia wzdłuż płotu. Musisz wziąć w pierwszej kolejności pod uwagę warunki siedliskowe panujące w Twoim ogrodzie. Nie wszędzie rosną te same rośliny. Mogą one mieć zupełnie różne warunki wzrostu i wymagania uprawowe. Nasłonecznienie ma niebagatelne znaczenie dla roślin. Jedne lepiej rosną w półcieniu, inne zaś w słońcu. Na potrzeby stworzenia żywopłotu czy po prostu zielonej ściany oddzielającej działkę budowlaną od drogi warto wybierać takie gatunki roślin, które zdecydowanie najlepiej znoszą miejskie zanieczyszczenia, są odporne na zasolenie podłoża, a po kilku latach będą na tyle rozłożyste i gęste, aby sprostać zadaniu. Takie wymagania spełnia wiele drzew i krzewów. Rzecz w tym, abyś wybrał takie gatunki, które w Twoim indywidualnym przypadku będą zdecydowanie najlepsze. Drzewa przy ogrodzeniu Jeśli zastanawiasz się, jakie drzewa posadzić wzdłuż ogrodzenia w celu uzyskania ochrony przed hałasem i zanieczyszczeniami komunikacyjnymi, postaw na gatunki drzew liściastych, takich jak: klon – polny, pospolity lub jesionolistny; dąb; lipa; buk; śliwa wiśniowa; robinia akacjowa; jarząb szwedzki; morwa biała; grab pospolity. Zarówno morwa biała, jak i grab pospolity mogą być dowolnie kształtowane na żywopłoty. Możesz również wybrać iglaki przy ogrodzeniu i utworzyć wzdłuż niego prywatny las. Najlepiej nadają się do tego świerk, sosna czarna, cis pośredni i kosodrzewina. Pamiętaj jedynie, żeby regularnie przycinać swoje iglaki, tak aby nie urosły do niebotycznych rozmiarów, zasłaniając cały widok za oknem. Ogrodzenie akustyczne – co to jest i kiedy warto je zastosować? Krzewy przy ogrodzeniu Najlepszym i chyba najpopularniejszym sposobem na uzyskanie „zielonego płotu” zamiast np. mało estetycznej metalowej siatki jest żywopłot przy ogrodzeniu. Oczywiście potrzeba czasu, zanim zrobi się gęsty, stając się naturalną barierą pomiędzy granicą Twojej działki a ulicą. Żywopłot najczęściej sadzony jest przy granicy posesji. Łatwo go formować przy użyciu sekatora lub piły i nożyc. Zanim będziesz cieszył oko żywopłotem, musisz wytyczyć jego linię oraz łuki i zaplanować, jak docelowo ma wyglądać. Powinieneś też wybrać odpowiedni gatunek krzewów, które najlepiej będą nadawały się do utworzenia żywopłotu i będą w stanie rosnąć w danym miejscu. Pamiętaj o regularnym podlewaniu i o zapewnieniu gleby bogatej w ważne składniki mineralne. Jakie rośliny przy ogrodzeniu należy w takim przypadku posadzić? Krzewy idealnie nadające się na żywopłot to między innymi: jałowiec; żywotnik (thuja, tuja); kosodrzewina; głóg pospolity; dzika róża; irga błyszcząca; ligustr pospolity; porzeczka alpejska; tawuła japońska; pęcherznica kalinolistna; karagana syberyjska; dereń biały; dereń rozłogowy; śnieguliczka koralowa; jaśminiowiec wonny; żylistek szorstki; oliwnik wąskolistny; lilak pospolity. To, jakie rośliny posadzisz przy płocie, zależy od Ciebie, od warunków glebowych, nasłonecznienia i tego, jaki efekt przy aranżowaniu podwórka i terenu zielonego wokół Twojego domu chcesz uzyskać. Stwórz koncepcję ogrodu i dopasuj do niej odpowiednie gatunki krzewów i drzew, które posadzisz przy ogrodzeniu. Więcej na temat żywopłotu przeczytasz tutaj: Żywopłot zimozielony – jakie rośliny wybrać i jak pielęgnować żywopłot zimozielony? Pnącza przy ogrodzeniu Dekoracyjne cechy mają nie tylko drzewa i krzewy sadzone na granicy działki lub po prostu wzdłuż drogi. W tym samym celu można wykorzystać pnącza. Rośliny te mogą być jedno- lub wieloroczne. Do pierwszej grupy warto zaliczyć: nasturcję; wilec; fasolę wielokwiatową; groszek pachnący; powojnik; chmiel japoński; dynię ozdobną. Pnącza jednoroczne wypuszczają rokrocznie nowe pędy, które możesz ukształtować w taki sposób, aby oplotły i zakryły siatkę ogrodową lub ogrodzenie panelowe metalowe czy drewniane. Zielone czy kolorowe, kwitnące pnącza ubarwiają ogrodzenie od strony działki lub od ulicy, w zależności od tego, w jaką stronę je skierujesz. W przypadku drewnianych płotów również możesz wykorzystać pnącza jednoroczne, tracą one bowiem na jesień zielone części. Dzięki temu bez problemu przeprowadzisz prace konserwacyjne, które są niezbędne dla ogrodzenia z drewna. Musisz wiedzieć przy tym, że kwitnące pnącza do właściwego wzrostu w większości przypadków wymagają nie tylko gleby o odpowiednim poziomie wilgotności, czyli po prostu regularnego podlewania, lecz także dostępu do światła słonecznego. Najlepiej będą rosły, jeśli zasadzisz je od południowej lub południowo-zachodniej strony swojego domu lub ogrodzenia. Do wyboru masz również pnącza wieloletnie, do których zalicza się: winobluszcz; glicynię; winogrono; bluszcz; rdest. Dla przykładu winogrono posadzone od strony Twojej działki nie tylko zasłoni być może mało estetyczny płot lub siatkę, lecz także dzięki owocowaniu dostarczy Ci pysznych owoców do przetworów lub do spożycia właśnie w takiej postaci. Pnącza wieloletnie tracą dekoracyjne właściwości przed zimą, ale jesienią zachwycają wielobarwnymi liśćmi. Wyjątek od reguły stanowi bluszcz pospolity, który jest jednolicie ciemnozielony przez cały rok. Nie potrzebuje do wzrostu dawki promieniowania słonecznego, ponieważ najlepiej rośnie w miejscach zacienionych. Możesz go posadzić od północy. Pnącza wieloletnie potrafią pokryć jednolitą, gęstą warstwą mur, siatkę czy zwykły płot i ogrodzenia panelowe. Będą żywym ogrodzeniem, ale uwaga – ich rozrost może wymknąć się spod kontroli. Bluszcze to rośliny ekspansywne, dlatego należy kontrolować to, jak rosną, aby nie dopuścić do ich nadmiernego rozrostu i swobodnego pokrycia pnączem każdego zakątka Twojego przydomowego ogrodu. Jakie są zalety ogrodzenia betonowego i ile kosztuje montaż ogrodzenia z betonu? Rośliny przy ogrodzeniu – aranżacje, które wyciszą ogród Sadząc drzewa i krzewy w zwartych grupach lub odpowiednio formując żywopłoty, można uzyskać zielone ściany odgradzające posesję od drogi. To dobry pomysł na rośliny przy ogrodzeniu, w którego realizację trzeba jednak włożyć nieco pracy. Niemniej w takiej konfiguracji rośliny mają zdolność pochłaniania i rozpraszania fal dźwiękowych, dzięki czemu pełnią funkcję barier dźwiękochłonnych. Skuteczność w walce z hałasem zależy od wysokości i szerokości zielonej ściany, dlatego najlepiej uformować ją z roślin rosnących na dużą wysokość i zagęścić je już od podłoża. Wtedy będzie milej i dla ucha, i dla oka, a przemieszczający się wzdłuż płotu przechodnie i kierowcy samochodów nie będą wpędzać nas w dyskomfort. W walce z hałasem równie dobrze co zielona ściana sprawdzi się wał ziemny obsadzony krzewami. Metrowej wysokości bariera potrafi zmniejszyć natężenie dźwięków nawet o 20 proc. Aby taka osłona lepiej się prezentowała, pomyśl o przygotowaniu projektu ogrodu wzdłuż ogrodzenia i wkomponuj rośliny przy płocie w całą aranżację zielonej przestrzeni. Przestrzeń wzdłuż płotu możesz obsadzić krzewami i małymi drzewkami. Najlepiej sprawdzą się tutaj krzewy takie jak berberys, perukowiec, pęcherznica czy róża pomarszczona, a także drzewa, w tym kasztanowiec czerwony, robinia biała, wiśnia piłkowana oraz jarząb pospolity i szwedzki. Alternatywą dla jednej i drugiej propozycji jest zielona ściana z pnączy. Choć niepozorna, potrafi skutecznie wyciszyć otoczenie. Do jej przygotowania niezbędne są pergole, trejaże lub kratki. Gdy rośliny urosną na tyle, by je w pełni pokryć, skutecznie zapobiegną odbijaniu fal dźwiękowych, a co za tym idzie, zredukują uporczywy hałas. Warto wykorzystać również ukształtowanie terenu. Zajrzyj do naszego artykułu: Skarpa w ogrodzie – jak zagospodarować nowoczesną skarpę w ogrodzie? Rośliny przy ogrodzeniu a przepisy prawne – co warto wiedzieć? Wydawać by się mogło, że ewentualne przepisy prawne dotyczą jedynie ogrodzenia, a nie zieleni tuż przed nim. Okazuje się jednak, że także sadzenie żywopłotu budzi kontrowersje i jest uregulowane prawnie. Prawo określa pewne zasady, które tyczą się nie tylko samego ogrodzenia, lecz także żywopłotu. Zgodnie z nimi płot powyżej 2,2 m powinien zostać zgłoszony do określonych instytucji. Jak jest jednak z wysokością krzewów przy ogrodzeniu? Właściwie, jeśli krzewy czy drzewa rosną powyżej wskazanej wysokości, a więc 2,2 m, także trzeba go zgłosić do urzędu. W momencie sadzenia rośliny mogą być małe, przez co trudno jest sobie wyobrazić, jakie rozmiary osiągną w przyszłości. Tuje czy iglaki posadzone przy ogrodzeniu mogą po kilku latach stać się wysoką ścianą zieleni, która zacieni sąsiednie działki. Jeśli drzewa lub krzewy zacieniają teren sąsiada, a jemu się to nie podoba, ma prawo złożyć stosowny wniosek do sądu w tej sprawie. Po jego pozytywnym rozpatrzeniu sąd może nakazać przycięcie zieleni do określonej wysokości. Jak wyciszyć ogród od ulicy? Inne skuteczne sposoby Wiesz już, że drzewa, krzewy oraz pnącza pozwolą na stworzenie estetycznej przegrody pomiędzy Twoim domem a drogą. Jeśli masz działkę przy ruchliwej ulicy, już na etapie budowy domu zastanów się, jak wyciszyć hałas z ulicy w ogrodzie. W przeciwnym wypadku nie będziesz w stanie wypoczywać i relaksować się na swojej własnej posesji. Stwórz azyl, który pozwoli Ci na cieszenie się zielenią wokół domu. Jeśli istnieje taka możliwość, posadź rośliny zielone wzdłuż ogrodzenia, ale wcześniej usyp w tym miejscu ziemny wał. Da on dodatkową ochronę przed hałasem z zewnątrz. Lity płot, ekrany dźwiękochłonne czy ogrodzenie wykonane z cegieł lub drewnianych bali to kolejne pomysły na wyciszenie ogrodu. Niektóre płoty akustyczne są dostępne w formie gotowej i producenci przystosowują je do obsadzania roślinami. Będą stanowiły solidną i trwałą zaporę przed gwarem z ulicy. Panowie, ileż razy można pisać... ;) Etap1 1) Kupcie dwa pojemniki z rozcieńczonym alkoholem etylowym. Schowajcie w chłodnym miejscu. 2) Obrabujcie jakąś cukiernię (ciasta drogie jak cholera są...) 3) Zaproście sąsiadów na "dobre ciasto, które żona zrobiła". Potworkowi dajcie potrójne super lody (jak go gardło rozboli, to przynajmniej przestanie wrzeszczeć, a może nawet Bozia da, że w łóżeczku poleży troszkę?) 4) Po zużyciu pierwszego pojemnika, postawcie na stole drugi i grzecznie zaproponujcie dofinansowanie grubej wykładziny lub dywanu (razem z podkładem filcowym/pilśniowym !) 5) Następnie pojemnik opróżnijcie wspólnie z sąsiadami drugi pojemnik. Etap 2 1) Kupcie kolejny pojemnik z alkoholem etylowym. Schować w chłodnym miejscu. 2) Wyslijcie żonę razem z żoną sąsiada i swoim portfelem (koniecznie z kartami kredytowymi !) na zakupy do marketu z wykładzinami, a sąsiadowi zaproponujcie pomoc przy ułożeniu zakupionych produktów pokazując schłodzony pojemnik. Etap 3 1) Po ułożeniu "podłogowych paneli akustycznych" czyli wspomnianych dywanów, dokonajcie lustracji mieszkania sąsiadów, szukając miejsca na gobeliny, duże donice z kwiatami, itp. Przy okazji kolejnych "rewizyt" dawajcie takie rzeczy w prezencie. Etap 4 1) Od strony swojego sufitu przymocujcie piankę butylową 10-20 mm 10cm poniżej umieścić stelaż na profilach CW/CU 100. Profile montujcie izolując taśmą butylowa lub pianką podłogową, żeby zmniejszyć płytami z wełny mineralnej. Przymocujcie regips, a ponieważ trochę skubaniec dudni, więc obijcie go wykładziną ścienną/podłogową/targową/tynkiem japońskim. Jak komu pasuje. Pomiędzy wełną , a pianką butylową pozostanie przestrzeń 10 cm, która zwiększy skuteczność wełny o około 50%. Sufit niestety obniżycie o około 24 cm, czyli do 236 cm. 2) Zainwestujcie w słuchawki z pasywną redukcją hałasu. Serio. Mogą się przydać w skrajnych momentach. Redukują natężenie dźwięku nawet o 10–20 dB, właśnie w średnich wyższych częstotliwościach, a Wasz Potworek raczej subbasem nie wrzeszczy. Etap 5: Dźwięk przenoszony jest nie tylko przez sufit, ale również ściany, okna, podłogę, meble itp. Pomoże więc również korekta umeblowania Waszych mieszkań. Ściany : Mata bitumiczna/ butylowa (może być już cieńsza 5-10mm) (opcjonalnie) + odstawiony od ściany na ok. 5-10 cm stelaż z profili (75-100) do regipsu z jednej strony przewiązany drutem lub mocnym sznurkiem, w środku wełna w płytach (7-10cm) a od strony pokoju regips. Na regips wykładzina ścienna albo podłogowa (regips trochę dudni). komora powietrzna pomiędzy ścianką z wełną a ścianą nośną/działową zwiększa jej skuteczność. Moim zdaniem 5 cm przerwy i 7cm wełny w profilu 75 powinno być rozsądnym kompromisem pomiędzy zmniejszeniem pomieszczeń, a tłumieniem akustycznym. Dywan na podłogę, jakieś ozdóbki na ścianę, kwiatki itp. Jak to zsumujecie, to bedzie kilka decybeli mniej. Etap 6: Kiedy będziecie już mieli chudsze porfele po tych inwestycjach... poczekajcie aż Potworek dorośnie... i rodzice kupią mu jakieś porządne kolumny, typu Tonsil Zeus, koniecznie z estradowym subwooferem ;). Wtedy obejrzyjcie ten film: Oto lekarstwo na Wasze bolączki ! Teraz już wiecie, jak urządzać mieszkania. ;P Pozdrawiam. Witam serdecznie,po uważnym przeczytaniu Pani listu sądzę, że Pani Syn to mądry, miły i wartościowy chłopczyk, który jednak nie ma pomysłu na siebie w sytuacjach społecznych. Z jakichś przyczyn – których może być trudno teraz dociec – zakodował sobie, że jest wart zainteresowania ze strony otoczenia jedynie gdy „błaznuje”, a zachowanie takie zostało łatwo wzmocnione i utrwalone, ponieważ rzeczywiście zwraca na siebie uwagę. Uwaga otoczenia, a szczególnie osób znaczących, ma niesłychanie nagradzającą moc. Często utrwalają się te zachowania dzieci, które ściągają uwagę rodziców, ale wiążą się z ich niezadowoleniem – nawet taki rodzaj uwagi jest dla dziecka lepszy niż żaden. Drugą sprawą, którą warto wziąć pod uwagę jest fakt, że nagrody działają lepiej niż kary. Oczywiście wyciąganie konsekwencji jest niezbędne procesie wychowania, jednak można powiedzieć, że kary wyznaczają jedynie granice zachowania, a właściwy kierunek nadają zachowaniu właśnie nagrody – oczywiście nie tylko w znaczeniu materialnym – nagrody jako pozytywne dla dziecka skutki określonych jego zachowań. Dlatego sądzę, iż w odniesieniu do uczestnictwa w wycieczkach szkolnych, zamiast całkowitego odbierania tego przywileju, proponowałabym przedyskutowanie z panią wychowawczynią zastosowania motywacyjnego systemu żetonowego. Systemy żetonowe ogólnie polegają na tym, że ustalamy oczekiwania, jakie musi spełnić dziecko, aby otrzymać punkt/żeton/naklejkę – oczekiwanie musi być jasno, precyzyjnie określone, np.: Podczas wycieczki, kiedy klasa gdzieś idzie, chłopiec idzie obok nauczyciela lub wręcz trzyma go za rękę. Warto także każdą wycieczkę podzielić na etapy, aby podczas każdego etapu chłopiec miał szansę zdobyć punkt – w przeciwnym razie jeśli „przeskrobie” coś na początku wycieczki, utraci szansę na punkt i już nic nie będzie go motywowało. Zatem przykładowo podczas wycieczki: idąc od autokaru do kina szedł obok pani – otrzymuje punkt, przechodząc z kina na obiad – oddalił się – nie otrzymuje punktu, należy mu jasno wytłumaczyć, dlaczego punktu nie otrzymał i jaki jest warunek otrzymania kolejnego punktu („Jeżeli z restauracji do autokaru będziesz szedł obok pani, otrzymasz punkt”). Ważne, aby uzyskane już punkty nie kasowały się, punkty zdobywa się lub nie tylko za określony rodzaj zachowania. Nie odbieramy punktu za rozmawianie podczas obiadu, jeśli punkty ma otrzymywać za pilnowanie się nauczyciela. Pamiętajmy, iż pracujemy nad jednym rodzajem zachowań naraz – na początek należy wybrać zachowanie najbardziej problematyczne. Uważam, że podczas wycieczek może to być właśnie oddalanie się od nauczyciela. Jeżeli chłopiec zbierze wcześniej określoną ilość punktów – otrzymuje z góry ustaloną nagrodę, np.: możliwość grania w ulubioną grę, wyjście na basen, ulubione pismo dla dzieci. Ważne, by wymaganie było tak skonstruowane, aby chłopiec zdołał mu sprostać i żeby często udawało mu się zdobywać punkty. System żetonowy warto stosować również w sytuacjach domowych. Należy pamiętać o doprecyzowaniu wymagania, pracy nad jednym zachowaniem i konsekwencji w przyznawaniu punktów oraz nagród za zgromadzone punkty. Ponadto warto zastanowić się, jak pomóc Synkowi pokazać się grupie rówieśniczej od innej strony – może ma jakiś ciekawe zainteresowanie, umiejętność, którą warto zaprezentować na forum klasy – np. podczas uzgodnionych z nauczycielem zajęć na temat zainteresowań – coś, dzięki czemu Synek będzie mógł zwrócić na siebie uwagę otoczenia w inny sposób niż „błaznując”. Jeżeli nie ma nic takiego, warto pomóc Synowi czegoś takiego poszukać, rozważyć rozmaite koła zainteresowań, zajęcia dodatkowe, aby znaleźć coś, co zainteresuje chłopca i stanie się dla niego źródłem poczucie własnej wartości. Życzę wiele cierpliwości, wytrwałości i optymizmu!Joanna Matanowska Jeśli jest jedna rzecz, której nauczyłem się podczas bycia ojcem trójki dzieci, to jest to zrozumienie faktu, że dzieci się różnią od siebie. Niby każdy to wie, ale jednak gdy napotykamy problem z dziecięcymi zachowaniami, to i tak szukamy magicznej gotowej receptury – jednego sposobu, który na pewno zadziała. Takich sposobów niestety znajduję coraz mniej (o ile w ogóle jakieś są) i coraz bardziej zgadzam się, że po prostu różne dzieci wymagają różnego podejścia. Jeśli więc mimo przetestowania najpopularniejszych sposobów na usypianie dzieci, dalej macie z tym elementem problem, zapraszam do lektury sposobu, który poznałem niedawno i który (o dziwo), okazał się dość skuteczny. Moje dzieci są różne Każde jedno jest zupełnie inne, szczególnie jeśli chodzi o sen. Córka lubi sobie wieczorem poczytać, wyciszyć się i uspokoić, a jej sen jest już dość unormowany. Starszy syn z kolei do ostatnich chwil „walczy” ze snem, by dość szybko (jego maksimum to 21:30) polegnąć w tej walce na dywanie przy klockach albo na kanapie przy książce. O dziwo rano jest zawsze pierwszy gotowy (często jeszcze przed swoimi rodzicami :). Najmłodszy natomiast wieczorami może siedzieć i do 23:00 bawiąc się w najlepsze, gdyby mu tylko na to pozwolić, ale z drugiej strony – nawet jeśli zasnąłby o 20:00, to rano ciężko będzie go obudzić. On zawsze rano jest „zmęczony” i potrzebuje „jeszcze chwilki”. Nie ukrywam więc, że zastosowanie jednej metody do tych trzech różnych charakterów już intuicyjnie wydawało się niemożliwe. Metody, które najpierw wypróbowaliśmy Czyli wszystkie te, które skupiają się na wyciszaniu. Zresztą kiedyś już o nich nawet pisałem. Gdy czytam o tym podejściu, to najcześciej pojawiają się takie pomysły jak: spokojna kąpiel, bujanie i kołysanie, masaże w łóżeczku, kiedy dziecko otoczone jest znajomymi pluszakami oraz zapachami, odpowiednia, najlepiej medytacyjna muzyka (podobno dobrze sprawdza się szum morza czy jakieś inne odgłosy lasu, tudzież suszarki) czy też już nieco prościej: ciepłe mleko, bądź kakao. I ja osobiście sprawdziłem już, że te metody rzeczywiście są skuteczne. One naprawdę pomagają w niektórych sytuacjach. Po prostu nie powiedziałbym, że są one zawsze najlepszym wyborem. Przykładowo nie działają one wtedy, kiedy nasze dziecko ma swój szczyt aktywności akurat na wieczór i ma w sobie zakumulowaną niesamowitą ilość energii, której niestety nie da się rozładować powyższymi sposobami. Wręcz przeciwnie – te sposoby mogą nam pomóc ją jedynie chwilowo powstrzymać, a w efekcie dziecko albo będzie się przebudzać w nocy albo obudzi się z pierwszym brzaskiem (co niestety, szczególnie latem, nie jest dla wielu z nas najwspanialszą perspektywą). Co więc można zrobić innego? Chodzi o coś na pierwszy rzut oka nieintuicyjnego. Chodzi o śmiech. Trochę się obawiam pisząc tę radę, bo gdybym dostawał grosik, za każdym razem, gdy słyszałem, aby pod żadnym pozorem nie rozbawiać i nie rozśmieszać dzieci przed snem, to miałbym już co najmniej 7,36 zł. Tymczasem okazuje się, że większość problemów ze snem związanych jest z dziecięcym niepokojem, stresem czy poczuciem zagubienia. I o ile rzeczywiście, niektóre dzieci, szczególnie młodsze, wszystkie te potrzeby w pełni zaspokajają sposobami skupiającymi się na wyciszaniu i później spokojnie zasną, o tyle są dzieci, które niespecjalnie zainteresowane są zasypianiem w ramionach rodziców, przy naturalnych dźwiękach zwierząt dążących do prokreacji lasu. „Przecież jest tyle ciekawszych rzeczy do zrobienia! Mamo, tato, nie wygłupiajcie się – ja mam 4, 5, 6 albo 7 lat i naprawdę bardzo niewielką ochotę na bezczynne leżenie, kiedy cała ta energia we mnie buzuje!” Czy śmiech rzeczywiście może pomóc? Oczywiście, że tak. Śmiech pomaga rozładować napięcie i pomaga uwolnić nagromadzony stres u dziecka (a także u dorosłych) równie dobrze jak zdecydowanie lepiej niż jakakolwiek relaksacyjna muzyka. Udowodniono nawet, że śmiech zwiększa produkcje melatoniny, która ułatwia zasypianie (źródło). Szczególnie zaś pomaga śmiech, który pojawia się, gdy dziecko widzi rodzica, który na słowa „idziemy do łózka” sam wymija dziecko i kładzie się do jego łóżka po czym zaczyna głośno chrapać. Albo gdy rodzic zamiast dziecka, zaczyna ubierać w piżamę misia i cały czas rozmawiać z misiem jak z dzieckiem. My też lubimy się bawić z dziećmi w „żelazny uścisk” (zapożyczone z książki „Rodzicielstwo przez zabawę”, Lowrence Cohen), czyli zabawę, która polega na tym, że dziecko siada mi na kolanach, ja je chwytam w „żelazny uścisk” i zaczynam się przechwalać jak to ono nie ma szans na ucieczkę i zostanie ze mną na zawsze, bo jeszcze nikt się z tego uścisku nigdy nie wydostał. Oczywiście ja opowiadam swoje, a dziecko w tym czasie próbuje się wydostawać, co też oczywiście zawsze mu się udaje przy ogromnej dawce radości ze zdziwionej miny taty, który po raz kolejny zupełnie nie ma pojęcia jak jego dziecko było w stanie tego dokonać. Przejmowanie „słabszej roli” ma bardzo pozytywne działanie na dziecko Niestety ze względu na to, że dzieci dopiero się rozwijają, zdarza im się popełniać mnóstwo mniejszych i większych błędów, a efekcie czasami czują się słabsze, mniejsze lub gorsze od innych. Kiedy więc to my (nawet jeśli tylko w zabawie) przejmujemy tę „słabszą rolę” i pokazujemy, że rodzic też jest człowiekiem, który popełnia błędy: zapomina gdzie jest jego łóżko, myli dziecko z misiem czy daje się przechytrzyć mniejszemu od siebie jak w opisanej zabawie, to pomagamy naszym dzieciom przywrócić równowagę. Paradoksalnie to właśnie śmiech pozwala im się uspokoić. Jednocześnie ja osobiście czuję, że takie podejście pomaga nam poczuć się bliżej siebie i zapomnieć o naszych ewentualnych niedoskonałościach. Są dni, w których oczywiście ten sposób nie zadziała, bo nie dość, że nasze dzieci są między sobą różne (jak napisałem na początku), to jeszcze to samo dziecko potrafi mieć inny humor jednego dnia, a inny kolejnego – to też trzeba wyczuć. Niemniej uważam, że ten sposób sprawdza się równie dobrze, jak wszystkie inne sposoby na wyciszanie, jeśli tylko dobieramy go odpowiednio do nastroju naszego dziecka. Nie jest to w 100% skuteczny sposób (bo ja w takie sposoby za bardzo nie wierzę), ale uważam, że dobrze jest mieć go w swojej rodzicielskiej „skrzynce narzędziowej”. W końcu jeśli jakiś sposób sprawia, że zarówno dzieci, jak i rodzice są obecni, a między nimi jest dużo ciepła i dużo radości, to myślę, że warto o nim powiedzieć innym. Poprzednie teksty objęte patronatem: 1. Najlepsze (i najgorsze) prezenty dla noworodka i jego rodziców. 2. Brudzące zabawy, które wasze dzieci pokochają. 3. Pokój dla dziecka lub dla rodzeństwa – 60+ zdjęć z pomysłami i inspiracjami. 4. Gdy to wreszcie zrozumiałem, przestałem się złościć na moje dzieci. 5. Najważniejsza rzecz jaką musimy zrobić, gdy dowiadujemy się o ciąży. Prawa do zdjęcia należą do Brandon.

jak wyciszyć 9 latka