moja mama mnie nie kocha

Zanim dowiedział się, że nie jestem czarownicą traktował mnie dość dobrze, ale mama nigdy się do mnie nie przyznawała.-dziewczyna rozpłakała się na dobre. - Dlatego nie pozwalał mi chodzić po górze.- powiedział do siebie Draco wchodząc do salonu. Usłyszał wszystko na korytarzu.- tam próbował ją uczyć zaklęć. Cześć. Niesmak do niej stopniowo we mnie narasta. Nie mam ochoty jej przytulać ani kochać się z nią. Dałbym wszystko, aby na powrót stała się taka jak kiedyś”. „Gdybym wiedział, jak wygląda małżeństwo, nigdy nie popełniłbym tego błędu. Moja żona jest klasycznym przypadkiem zamiany uroczej, powabnej dziewczyny w otyłą kobietę Sęk w tym, że moja perspektywa jest tylko moja, nie jej. Jasne, że zaspokajam tym wszystkim swoje potrzeby: bycia dobrą mamą, ale także ofiarowania tej małej Oli we mnie tego, czego nigdy przecież dosyć – poczucia, że jestem ważna, najważniejsza, że ktoś robi dla mnie miłe drobiazgi, bo kocha i najzwyczajniej uwielbia spędzać Co zrobić, jeśli moja matka mnie nie kocha ; Dlaczego czuję, że moja matka mnie nie kocha? Jak powiedzieliśmy wcześniej, możemy odczuwać, że nasza matka nas nie kocha, ponieważ kłóciliśmy się z nią lub zdystansowaliśmy się z innych powodów. Może niedawno uniezależniliśmy się i nasza matka próbuje pokonać syndrom pustego Już nie siadaliśmy wieczorami przytuleni, by opowiedzieć sobie wydarzenia mijającego dnia, już nie przytulaliśmy się jak dawniej. Kiedy przyjechała do nas w odwiedziny moja mama była przerażona. – Dziecko, tak nie można – głaskała mnie po głowie, jak wtedy gdy byłam jej małą córeczką. – Życie toczy się dalej. Frau Fragen Ob Sie Single Ist. Strony Poprzednia 1 2 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 61 2015-09-30 22:41:46 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-09-30 Posty: 3 Odp: Moja mama mnie nie do słownie. to samo. tylko ją mam trzech. braci. wiem co czujesz. i naprawdę ci współczuję. :'( :-X 62 Odpowiedź przez werka157 2015-10-18 22:30:55 werka157 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-18 Posty: 1 Odp: Moja mama mnie nie za bardzo wiem od czego zacząć więc może powiem od początku .Mam 14 lat , od kiedy byłam mała rodzice się kłucili , pili dużo alkoholu i bili mnie i siebie . Wtedy mama dość często mówiłami że byłam wpadką , że zabrała jej najlepszy czas w życiu , że gdybym nie ja to ona teraz robiła by karierę , strasznie mnie to bolało . Teraz nie mieszkam z nimi , moim prawnym opiekunem jest Ciocia ( siostra mamy ) .Mama niby mówi mi przez telefon że mnie kocha ale wiem że bardziej kocha tatę który nawet nie jest jej mężem . Dzwoni do mnie dwa razy w tygodniu i to najczęściej po pijanemu . Ja ją bardzo kocham , chociaż teraz to już sama nie wiem , w wakacje spytałam się jej czy nie mogła by zostawić tatę i zamieszkać razem ze mną ( jak kiedyś mieszkałam we dwie to w ogóle nie piła ) , a ona mnie wyśmiała i powiedziała mi że dla mnie nie odejdzie od taty , do dziś strasznie mnie to boli , zwłaszcza jak ktoś w szkole mnie pyta czemu nie mieszkam z mamą . Wydaje mi się że ona mnie po prostu nie kocha . Jak mieszkałam z nimi okaleczałam się , gdy się o tym dowiedziała nie zmartwila się tym , nie powiedziała nawet słowa . Czasami zastanawiam się co ja jej zrobiłam . 63 Odpowiedź przez takiwiatr 2015-10-18 23:06:24 takiwiatr Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-11 Posty: 1,190 Odp: Moja mama mnie nie to bardzo smutne co piszesz, Twoja mama najwyraźniej nie dorosła do tego żeby być matką. Mam nadzieję, że ciocia dobrze Cię traktuje, że możesz na nią liczyć. Jeśli tak to jest to najbliższa Ci osoba ją możesz traktować jako matkę. Okaż jej wdzięczność za to, że Cię przygarnęła, słuchaj jej i pomagaj, jak dobra córka. Pozdrawiam Cię serdecznie! 64 Odpowiedź przez qwertypolka 2015-10-22 08:54:29 qwertypolka Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-14 Posty: 49 Odp: Moja mama mnie nie kocha. Polecam lekturkę, czyta się bardzo szybko, wiele ukazuje i tłumaczy:Susan Forward - Matki, które nie potrafią kochać 65 Odpowiedź przez nql 2015-12-01 00:16:30 nql Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-11-30 Posty: 1 Odp: Moja mama mnie nie mam podobnie, leże sobie i moje rodzeństwo sie bije to mama odrazu z tekstem ,,Oni przez ciebie się biją" poprostu nie moge tego wytrzymać i się tne mojim scyzorykiem (pare razy wylondowałem w szpitalu, a oni wogule sie mną nie interesowali nieprzyszli nawet w odwiedziny). Zawsze brat i siostra byli faworyzowani nawet nie pograć na kpmputerze (który kupiłem sobie za własne 3tys) bo oni chcą 3 godzine grać,a ja musze grać na starym telefonie. Często słysze że twój brat jest taki przystojny i taki wysportowany i to jedyne zdanie które do mnie zostałem ciężko pobity a ona śmiała się ze mnie że nie poradziłem sobie (jak miałem sobie poradzić jak było ich pięciu).Mama budzi mnie o północy bym odrabiał lekcje ja musze spać tylko 1 godzine,a gdy złamałem sobie renke ona powiedziała że ,,Będe miała na kosmetyki".Ja w własnym domu nie moge żyć i mam zamiar uciec i przeprowadzić się do Azji żeby być odniej jak najdalej kto da jakąś rade odpisujcie plis 66 Odpowiedź przez Iwona40 2015-12-01 21:22:09 Iwona40 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-11 Posty: 774 Odp: Moja mama mnie nie kocha. nql napisał/a:Ja mam podobnie, leże sobie i moje rodzeństwo sie bije to mama odrazu z tekstem ,,Oni przez ciebie się biją" poprostu nie moge tego wytrzymać i się tne mojim scyzorykiem (pare razy wylondowałem w szpitalu, a oni wogule sie mną nie interesowali nieprzyszli nawet w odwiedziny). Zawsze brat i siostra byli faworyzowani nawet nie pograć na kpmputerze (który kupiłem sobie za własne 3tys) bo oni chcą 3 godzine grać,a ja musze grać na starym telefonie. Często słysze że twój brat jest taki przystojny i taki wysportowany i to jedyne zdanie które do mnie zostałem ciężko pobity a ona śmiała się ze mnie że nie poradziłem sobie (jak miałem sobie poradzić jak było ich pięciu).Mama budzi mnie o północy bym odrabiał lekcje ja musze spać tylko 1 godzine,a gdy złamałem sobie renke ona powiedziała że ,,Będe miała na kosmetyki".Ja w własnym domu nie moge żyć i mam zamiar uciec i przeprowadzić się do Azji żeby być odniej jak najdalej kto da jakąś rade odpisujcie plisBardzo smutne jest to co piszesz. Przykro, ze twoja matka nie interesuje się tobą i faworyzuje rodzeństwo. Czy możesz z kimś o tym porozmawiać w realu szkolnym, jakaś ciotka, babcia, lub z kimś z dorosłych? Czy możesz zadzwonić pod numer telefonu zaufania dla młodzieży 116 111? Miłość szanuje. Kocham cię, więc w ciebie wierzę. Wiem, że jesteś wystarczająco silny, mądry, dobry, żebyśdokonywał własnych wyborów. Nie muszę za ciebie to potrafisz. Strony Poprzednia 1 2 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Twój wynik: Kocha Cię osoba o imieniu na literę: M, R, K. Lubi Cię osoba o imieniu na literę: H, I. Nienawidzi Cię osoba o imieniu na literę: S, L. Znasz kogoś takiego? — Oczywiście, że znam! M, R odpuszczam, bo to mało realne, ale… K, to mój tata! ❤️ Tia… Illia może i mnue lubi, ale on jest już w paczce znajomych :<… Hania watpie, ze mnie lubi. Sylwia – oj tak… Tera juz nie wiem, ale wcześniej mój najgorszy wróg, bo mnie odrzuciła 💔, na "L" to prawie jak mój brat… Wiec uznam, ze to on, bo ja go też nienawidzetylko nie wiem czemu nie ma "O", bo to moja mama :c Nasz ojciec zawsze faworyzował moją siostrę. Już jako mała dziewczynka wyraźnie to zauważałam. Tata brał Ewę na kolana i mówił, że jest jego małą księżniczką. Mnie nigdy nic takiego nie powiedział, ja byłam dla niego tak jakby przy okazji, obok Ewy. Byłam, więc należało mnie ubrać i dać jeść. Chodziłam do szkoły, więc musiał kupić mi książki i tornister. Wszyscy dostawali prezenty na Gwiazdkę, więc ja też. Nigdy jednak nie okazywał mi takiego zainteresowania jak Ewie. Kiedy miałam może z siedem lat, zapytałam mamę, dlaczego tata mnie nie kocha. Mama popatrzyła z dziwnym wyrazem twarzy i gwałtownie zaprzeczyła. – Ależ co ty mówisz, Małgosiu? Tata kocha was obie jednakowo. – To dlaczego tego nie widać? Mama przytuliła mnie wtedy mocno i zaczęła mi tłumaczyć, że to tylko tak mi się wydaje, że ja jestem najstarsza, więc tata ode mnie więcej wymaga. – Ewa jest jeszcze mała i głupiutka. Poza tym zawsze była taka delikatna, drobniutka, dlatego tata ciągle się o nią martwi. Słuchałam tego i już wtedy wiedziałam, że to nieprawda. Ewa była młodsza, fakt, ale tylko o dwa lata. I nigdy nie była drobniutka ani chorowita. Od urodzenia umiała walczyć o swoje i w pełni zdawała sobie sprawę, że jest ulubienicą tatusia. Tylko Ewa zawsze była po mojej stronie! Ze wszystkich sił starałam się zaskarbić sobie względy ojca, zasłużyć na choćby najmniejszą pochwałę. Pisałam najładniej ze wszystkich dzieci w pierwszej klasie, moje literki były równiutkie i nigdy nie wychodziły za linijkę. Każdą czytankę powtarzałam tyle razy, że w szkole umiałam je prawie na pamięć. Chwaliła mnie jednak tylko wychowawczyni, babcia, no i czasem mama. Ja jednak uparcie krążyłam wokół ojca. – Tatusiu, zobacz, czy ładnie napisałam? – podtykałam mu zeszyt. – Ładnie, ładnie, nie przeszkadzaj – opędzał się ode mnie ojciec. W takiej sytuacji właściwie powinnyśmy się z Ewą znienawidzić, ale my się kochałyśmy. Bardzo się od siebie różniłyśmy. Ewa była podobna do taty, ja, właściwie nie wiadomo do kogo. Mama twierdziła, że do dziadka Franka, ale on od dawna już nie żył, a na zachowanych zdjęciach był starszym panem z wąsami i ja żadnego podobieństwa dopatrzeć się nie umiałam. Moja siostra zawsze była przebojowa i pewna siebie, ja raczej wycofana i pragnąca akceptacji. To Ewa dawała mi najwięcej wsparcia i uczucia. Kiedy miałam dwanaście lat, a Ewa dziesięć na świat przyszedł nasz młodszy brat Antoś. Rodzice nagle oszaleli na jego punkcie, my obie zresztą również. Jednak pomimo tego, że w rodzinie pojawił się syn, Ewa nadal pozostała księżniczką tatusia. Rodzice nagle podzielili się młodszymi dziećmi, Ewa należała do taty, Antoś do mamy, a ja byłam tak naprawdę niczyja. – Babciu – zapytałam kiedyś babcię Marysię – czy ja jestem adoptowana? – O czym ty mówisz, dziecko? – oczy babci zrobiły się ogromne. – Kto ci takich rzeczy naopowiadał? – Sama wymyśliłam. Rodzice kochają tylko Ewę i Antka. Poza tym jestem taka inna, do nikogo niepodobna. – Głupoty opowiadasz, tyle razy ci mówiłam, że jesteś podobna do dziadka, a że go nie pamiętasz, to już nic nie poradzę. – Aj tam do dziadka. Widziałam zdjęcia, wcale nie jestem do niego podobna. Babcia się roześmiała, z głębi szafy wyciągnęła pudełko po butach, a z niego stare zdjęcia. – Zobacz – podała mi pożółkłe fotografie młodego chłopaka na koniu – to twój dziadek Franek, jak był młody. Przyglądałam się uważnie, może i byłam trochę podobna, ale niedużo. – E tam! – zniechęcona odłożyłam zdjęcie i postanowiłam więcej się nie dopytywać, bo nic z tego nie wynikało. Chciałam tylko, żeby się mną zainteresował Kiedy poszłam do liceum, zaczęłam się buntować. Zamiast jak dotąd starać się ze wszystkich sił, żeby być najlepszą uczennicą, zaczęłam chodzić na wagary, zrobiłam sobie kolczyk w nosie i tatuaż na łopatce. Za ten tatuaż mama o mało mi nie wlała. Ewka mnie uratowała. – Mamuniu, proszę cię – wpadła pomiędzy nas. – Mamuniu, ona to z głupoty zrobiła. Mamie ręce opadły, popatrzyła na nas obie z rozpaczą w oczach. – Powiem ojcu, jak wróci, zobaczysz tym razem spuści ci lanie – krzyknęła i wyszła do kuchni. – Gośka, czyś ty zupełnie zwariowała, po co ci to wszystko? – Ewie drżał głos. One nic nie rozumiały, ja naprawdę chciałam, żeby tata się zdenerwował, żeby mnie skrzyczał, może nawet mi przylał, ale żeby w końcu mnie zauważył. Znowu się jednak przeliczyłam. Mama rzeczywiście naskarżyła, ale ojciec niewiele się przejął. – Daj spokój – mówił do mamy. – Przestań się aż tak przejmować, poszaleje, poszaleje i uspokoi się. – Gdyby na jej miejscu była Ewa, inaczej byś mówił. Tata już więcej się nie odezwał, ale do mnie jasno dotarło, że mama również widziała różnicę, z jaką tata traktował mnie i Ewę. Po maturze ustaliłyśmy z przyjaciółką, że wyjeżdżamy do Dublina, do pracy. Powiedziałam o tym w domu w ostatniej chwili. Mama ostro zaprotestowała, ale ja czekałam na reakcję ojca. – Przecież miałaś iść na studia, ze wszystkiego chcesz rezygnować? – próbowała mnie przekonywać mama, a kiedy uparcie milczałam, zwróciła się do ojca. – Adam, powiedz jej coś. – Ja uważam, że to jest całkiem niezły pomysł – odezwał się tata. I w tym momencie byłam już pewna, że wyjadę. Początkowo chciałam tylko trochę popracować i wrócić. Jednak po kilku miesiącach jakoś przestałam sobie wyobrażać, że mogłabym znowu zamieszkać w domu. Tęskniłam za nimi wszystkimi, chyba najbardziej właśnie za ojcem. Ale on nawet do mnie nie zadzwonił, właściwie nie rozmawiał ze mną od mojego wyjazdu. Czasem, kiedy rozmawiałam z Ewą na Skypie zajrzał jej przez ramię i zapytał, co tam u mnie słychać. Po roku pracy w Dublinie poznałam Alana, a po kolejnych dwóch latach wyszłam za niego za mąż. Wtedy też podjęłam decyzję, że chyba zostanę tu na zawsze. Kochałam męża, a od swojej rodziny oddaliłam się już o lata świetlne. Wypadek rodziców spadł na nas wszystkich jak grom z jasnego nieba. Wracali z wakacji, zderzyli się z ciężarówką, której kierowca wyprzedzał na trzeciego. Zginęli oboje. Cud, że nie było z nimi Antka. Mój najmłodszy brat po raz pierwszy wywalczył sobie wtedy wyjazd na obóz sportowy. Miał dopiero trzynaście lat, poza wszystkim innym musiałyśmy z siostrą zapewnić mu opiekę. Proponowałam, że zabiorę go do siebie, ale nie chciał, wolał zostać z Ewą. A jednak przeczucia mnie nie myliły! Od śmierci rodziców minęło już kilka miesięcy, zdążyłam się nawet trochę otrząsnąć, kiedy Ewa zadzwoniła do mnie pewnego dnia wieczorem i zmienionym głosem powiedziała: – Musisz przyjechać, Gośka. – Stało się coś? – szepnęłam. – Stało się coś Antkowi albo babci. No mów wreszcie. – Nic się nie stało. Znalazłam coś w rzeczach mamy, muszę ci pokazać. – Nie możesz mi powiedzieć przez telefon? – Nie. Uparła się, nic nie chciała mi zdradzić. Twardo powtarzała, żebym przyjechała. W rzeczach mamy znalazła luźne, zapisane kartki. Tak jakby mama zaczynała pisać pamiętnik albo listy do kogoś. Z tych zapisków dowiedziałam się, że moja mama dwa miesiące przed swoim ślubem została napadnięta w parku, i zgwałcona. Miała już wtedy ustaloną datę ślubu. Tata tak bardzo ją kochał, że ożenił się z nią, mimo że zaszła wtedy w ciążę. „Nikomu oprócz Adama nie powiedziałam ani słowa, nie chciałam, żeby moja córka wychowywała się z piętnem” – pisała mama, a ja czytałam i łzy spływały mi po twarzy. – Więc to dlatego… – wyszeptałam. – Dlatego tata nigdy mnie nie kochał. – Daj spokój – Ewa usiadła obok mnie i ścisnęła moją rękę. – Tata cię kochał. – Wiesz, że to nieprawda. – Gdyby cię nie kochał, nie trzymaliby tego z mamą w tajemnicy. – Głupia jesteś, Ewa, on kochał mamę i dla niej to robił, nie dla mnie. – I tak jesteś moją siostrą. – Przyrodnią. Ewka machnęła ręką, jakby chciała zaznaczyć, że to nie ma znaczenia. – Powiedz raczej, czy powiesz babci. Pokręciłam głową. Mama mojej mamy miała już siedemdziesiąt pięć lat. Jeśli do tej pory nic nie wiedziała, to dziś ta wiedza nie była jej już do niczego potrzebna. – Może kiedyś powiem Antkowi, ale jeszcze nie teraz. Babci nie będziemy nic mówić – zdecydowałam. Dwa dni później wróciłam do Dublina. Dopiero w ramionach Alana wypłakałam cały swój żal i poczucie krzywdy. Teraz już rozumiałam, dlaczego tata mnie nie kochał, ale ja przecież nie byłam niczemu winna. Wciąż pamiętałam małą dziewczynkę, która usilnie zabiegała o odrobinę jego uwagi i kochała go chyba najbardziej ze wszystkich jego dzieci. Małgorzata, 25 lat Czytaj także: „Syn nigdy mi nie wybaczył, że wyrzuciłem go z domu. Marzyłem o poznaniu swoich wnuków, ale tylko żona miała z nimi kontakt” „Nasza niania gadała przez telefon, zamiast zajmować się dzieckiem. Kiedy zaczynało płakać, wynosiła je do innego pokoju!” „Migałam się od alimentów, moje dziecko mnie nie interesowało. Ale spotkało mnie coś, co zmieniło wszystko” zapytał(a) o 11:32 Co zrobic jeżeli mama mnie nie kocha? Uważa mnie za gówniare a mam 16 lat i nie jestem dziecinna! ona nie zwraca na mnie uwagi ,jak raz przy niej w kuchni zapaliłam to mi nic nie powiedziała,bo sie o mnie nie sie z nią raz bardzo pokłóciłam to mnie wyrzuciła z domu do koleżanki na cały piszcie abym z nią poważnie porozmawiała,próbuje ale to nic nie daje bo ona mnie nie lubi:( poznała faceta i wyjechała z nim do Włoch na rok żeby odpocząc od wszystkiego a szczególnie ode mnie i nie chciała mnie ze sobą mieszkam z tatą który nie potrafi mi pomóc .Mama nie odbiera telefonów i ma mnie gdzieś co robić? Odpowiedzi Masz 16 lat. Za 2 lata cały koszmar się skończy. Teraz siedź na garnuszku ojca i wyciągaj jak najwięcej kasy oszczędzając ją to za nie długo wyjdziesz z kłopotów. Land odpowiedział(a) o 11:34 nie odzywaj się do matki wkońcu i ona się odezwie !@! lokiju odpowiedział(a) o 11:34 twoja stara jest głupia żal mi jej ! Ja sie kłoce z moją mamą ale ona zawsze do mnie przyjdzie i sie pogodzimy. Zupełnie nie wiem jak ci pomóć. Szkoda mi Cię ;( Spróbój zaprzyjaźnić się z tatą Poproś o pomoc rodzinę i psychologa. Gdy twoja mama przyjedzie do Polski to niech się do niego uda razem z tobą,aby wyjaśnić ten problem. wikiwie3 odpowiedział(a) o 11:35 Mam tak samo tylko moja matka zdradziła mojego ojca z własnym szefem ostatnio wogule mam tak samo jak ty mam 15 lat nic na to nieporadze ona wyjechała z moim 5 letnim bratem do niego ja moieszkam z tatą ee mam na to sposób powiedz tacie że na tydzień jedz\iesz do matki póżniej zagiń u niej ale żeby ojciec o tym wiedział zostan z tata a mam wsadz se w dupe i zyj dalej z ocjem no chyba ze nie jest fajny to ucieknij gdzies Współczuję mnie tata bije i mówi na mnie * nie domyty i powiedział raz że lepiej żeby mnie nie było ;(( LaBa™ odpowiedział(a) o 11:36 Trudna sprawa..Ja na twoim miejscu zgłosiła bym się do "biura osób zaginionych" i powiedziała o tym że mama wyjechała,nie odbiera telefonów by ci ją pomogli odszukać i sprowadzili by ją do Polski...Według mnie skoro się nie troszczy to nie jest zbyt dobrą jest pewne kocha Cię tylko nie umie ci tego pokazać... yagodaaa odpowiedział(a) o 11:39 wywal się na mamę, zainteresuj się tatą .. zrób coś takiego żeby twoja mama się martwiła. jeśli takie coś jest . jeśli cię nie zauważa to na prawdę współczuję. ziuziu51 odpowiedział(a) o 11:47 Wiesz nie wiem czy cokolwiek da się zrobić w takiej mi się, że Twoja mama się po prostu zakochała i nie widzi świata poza swoim facetem, to powinno jej niebawem przejść. Jednak uważam, że Twoja mama na pewno Cię kocha, jak każda matka swoje dziecko, ponieważ jesteś tak jakby częścią niej. Mimo wszystko wydaje mi się, że rozmowa jest jednak najlepszym wyjściem z tej sytuacji. Powiedz mamie, że jest Ci bardzo smutno, że nie zawraca na Ciebie uwagi i że chciałabyś z nią spędzać więcej czasu. Jeżeli nie odbiera telefonów to spróbuj może do niej napisać list. Trudna sytuacja. Niestety czasem w życiu trafiają się niektórym momenty, w których muszą szybko wydorośleć. To na pewno odbije się na twojej psychice, zależy również to tego jaki masz charakter. Grunt to się nie załamuj, staraj się dobrze uczyć i idź gdzieś dalej do szkoły. Łatwo nie będzie, ale co cię nie zabije to cię wzmocni. Jeśli poradzisz sobie z tą sytuacją będziesz później o wiele mocniejsza psychicznie. Pamiętaj tylko nie top swoich smutków w wódzie czy dragach. To ci nie pomoże tylko jeszcze bardziej będzie dołowało. Papierosy to co innego, też nie polecam bo sam palę i żałuję jak cholera, że w ogóle zacząłem. Teraz trudno mi je rzucić po prawie 10 latach palenia. Najlepszy sposób, wiem głupio skoro cię tak nie kocha, nie troszczy na nią i też ją przezwij, a najlepiej ignoruj wszystko co wiem czy się nie zmieniły się chyba teraz wynająć jakieś niedługo koniec, będziesz mieć normalne gdzieś z koleżankami, po szkole się gdzieś, tak abyś spędzała w domu mało dołuj się, będzie dobrze. Hmm, nie wiem, ale radze ci - nie miej dzieci, gdyż dać można tylko to, co samemu się otrzymało mama prawie to samo moja mama wciągle broni mojego brata ostatnio nawet z tego powodu płakałam Ja tez tak mam . Mam w planach ucieczke do babci i mam ja w dupie hamsko do niej muwie. Radze ci uciec gdzies do kolezanki do babci. Trzymaj sie :) blocked odpowiedział(a) o 18:17 zrób coś żeby sie martwiła a jak to nie pomoże to zostań u taty Może poprosisz tate żeby napisał do twojej mamy że dostałaś przez nią zawału itd. [chodzi o to żeby jej było żal] Malwson odpowiedział(a) o 00:05 No cóż, nie zgadzam się z osobą, która napisała poprzednio. Jesteś w wieku, przez który każdy człowiek przechodzi, uważasz, że jesteś dorosła, ale dorosła będziesz dopiero po ukończeniu 18 lat. Wiem, może czytanie tego Cię nudzi, ale wytrwaj do końca. Przemyśl swoje tutejsze zachowanie, każdą chwilę, dzień, godzinę, minutę, a nawet sekundę. Każdy gest, spojrzenie, tekst, który przez przypadek rani człowieka, to wszystko się liczy. Nie myśl, że twoja mama Cię nie kocha, chce Ci dać lekcje na przyszłość. Ojciec stara się zastąpić matkę, najczęściej mu to nie wychodzi, ale najważniejsze, że próbuje. Mowa jest źródłem nieporozumień, potrafi zranić człowieka gorzej niż nóż, ponieważ nóż skaleczy, a ból kiedyś przemija, ale niektóre słowa zostają z nami na zawsze. Bądź dobrej myśli, miej nadzieję, że kiedyś wróci, a Ty przytulisz ją porozmawiasz jak dorosła kobieta zdziwisz ją, przedstawisz siebie w lepszym świetle. Może nie wrócić za rok, może za dwa, trzy, cztery, a nawet na więcej, ale jestem pewna, że wróci. Poza tym ja sama niedługo zostanę mamą i nawet jeżeli zostawię moją córkę bo wyjadę, żeby ją czegoś nauczyć to i tak wrócę, nigdy jej nie opuszczę, myślisz, że ona nie wróci z powodu jakiegoś mężczyzny, który zawrócił jej na chwilę w głowię lub na zawsze? To niemożliwe, umarłaby z tęsknoty za Tobą. Jeżeli wróci w czasie, gdy założysz rodzinę, Ty nie będziesz czuła żalu, tylko podziękowanie za lekcję, która nauczyła Cię nie popełniać znów tego samego błędu. Spróbuj zawalczyć z nią o kontakt, a na pewno zauważysz rezultaty. Zrobi jej się miło. I najważniejsze, abyś porozmawiała z tatą w cztery oczy, wytłumaczyła tęsknoty, ból i strach niewrócenia mamy z Włoch. To bardzo ważne. Ściskam gorąco Malwina i trzymam kciuki :) domiroki odpowiedział(a) o 22:05 Ja mam podobna sytuacje bo mama wyszla z domu jak tata byl w pracy a ja u kolerzanki niema jej juz od 4 dni i nie odbiera telefonu i kiedys powiedziala ze jestem [CENZURA] i wogóle i mówi ze zaluje ze mnie urodzila mam 13 lat ale tata mnie wspiera kocham tate i mame tez ale ona mnie nie niestety 😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢 12397383 odpowiedział(a) o 08:38 Mam prawie tak samo jak ty i nie wiem co na to poradzić. Mama mnie po prostu nie akceptuje i ma mnie w nosie. Nawet nie zrobi mi kolacji tylko musi zamówić jakies świństwo. A najgorsze jest to że mam dopiero 12 (prawie 13) lat a nie mam odwagi aby sie pociać albo coś w tym stylu. Płaczę nocami i nie moge nic na to poradzić. Mam jedną besti ale jest w moim wieku i nie ma na to wpływu wiec nie chce jej mówić żeby sie tym poźniej nie przejmowała. Niech to sie w koncu skończy. Gabu$ia odpowiedział(a) o 11:33 ucieknij z domu ale zrób sobie coś żebyś była w szpitalu wtedy na pewno coś zrobi ona :) Uważasz, że ktoś się myli? lub

moja mama mnie nie kocha